Catuaba to napój, który zagościł w kubkach smakowych młodych ludzi, na imprezach studenckich, a ostatnio także na karnawale. Zwykle pity bez dodatków lub z kostkami lodu, zyskał sławę dzięki swoim rzekomym afrodyzjakalnym właściwościom.
Ale czy napój, który twierdzi, że zwiększa libido, naprawdę ma taki efekt?
Zobacz też: Kłamstwa, które opowiadają mężczyźniZrobiliśmy specjalne wideo porozmawiać o tym!
Catuaba to brazylijski napój przygotowywany z gałęzi, kory korzeni i liści różnych roślin popularnie zwanych catuaba.
Najbardziej znany komercyjny napój, "Poderosa Selvagem", to mieszanka słodkiego czerwonego wina, ekstraktów z catuaba, guaraná i marapuama.
Innymi słowy, zawiera koncentrację naturalnego środka energetyzującego (guarany), a także dwóch związków, które są uważane za zwiększające libido.
Marapuama została już przetestowana w Instytucie Seksuologii w Paryżu na początku lat 80. W tym przypadku roślina była podawana 2000 pacjentów przez dziesięć dni, a pod koniec tego okresu u 60% pacjentów udowodniono znaczną poprawę libido.
Legenda o catuabie jako afrodyzjaku sięga wielu wieków wstecz, a Indianie Tupi używali tego napoju w celu zwiększenia męskości.
Zobacz też: Motywacja do odchudzania nie istnieje: zobacz, czego naprawdę potrzebujesz!Botanik Gil Felippe, emerytowany profesor Unicamp, próbował udowodnić działanie napoju podczas seksu, analizując 400 gatunków roślin uważanych za afrodyzjaki
W badaniach na zwierzętach zaobserwowano, że catuaba powoduje rozszerzenie naczyń krwionośnych w ciałach jamistych prącia w sposób podobny do aktywnego składnika viagry. Ponadto catuaba działa szczególnie na serotoninę i dopaminę, działając jako środek przeciwdepresyjny i pobudzający fizycznie.
Dalsze badania wskazują jednak, że właściwości związku mogą nawet ułatwiać rozszerzenie naczyń krwionośnych i erekcję, ale nie jest on w stanie stymulować odczuć seksualnych. Innymi słowy, badania nie były w 100% rozstrzygające.
Warto pamiętać, że spożycie, aby było skuteczne, musi być umiarkowane, wystarczy jeden kieliszek. Jeśli przekroczysz tę granicę, zamiast zyskać sławę, będziesz zawstydzony.